Paweł Niebo Paweł Niebo
216
BLOG

Jan Paweł II tłumaczy znaczenie Triduum Paschalnego

Paweł Niebo Paweł Niebo Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Przed nami wielkie i święte dni Triduum Paschalnego. Jaki jest sens tych dni? Jak powinniśmy je przeżywać. Papież Jan Paweł II podczas katechezy z Wielkiej Środy 2003 roku nauczał. 


"Uczestnicząc w obrzędach Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku oraz Wigilii Paschalnej, będziemy wspominać ostatnie godziny ziemskiego życia Jezusa, u którego kresu jaśnieje światło zmartwychwstania. 


Msza św. Krzyżma, którą zwykle sprawujemy w Wielki Czwartek rano, skupia uwagę w sposób szczególny na kapłaństwie służebnym, natomiast obrzędy Mszy św. in Cena Domini [Wieczerzy Pańskiej – przyp. autora] stanowią wyraźną zachętę do kontemplowania Eucharystii, głównej tajemnicy wiary i życia chrześcijańskiego. (…) Wraz z Eucharystią Pan ustanowił w Wieczerniku kapłaństwo służebne, aby przez wieki uobecniała się Jego jedyna Ofiara: «to czyńcie na moją pamiątkę!» (Łk 22, 19). Pozostawił nam też nowe przykazanie miłości braterskiej. Umywając nogi uczniów, pouczył ich, że miłość musi się wyrażać w pokornej i bezinteresownej służbie bliźnim. 


W Wielki Piątek, w dniu pokuty i postu, wspominać będziemy mękę i śmierć Jezusa, trwając w adoracji Krzyża. Na Kalwarii Syn Boży wziął na siebie nasze grzechy, ofiarując się Ojcu jako ofiara przebłagalna. Z Krzyża, źródła naszego zbawienia, rodzi się nowe życie dzieci Bożych .


Po dramacie Wielkiego Piątku zapada milczenie Wielkiej Soboty, dnia pełnego oczekiwania i nadziei. Wspólnota chrześcijańska wraz z Maryją czuwa na modlitwie przy grobie i czeka na chwalebne wydarzenie zmartwychwstania. 


Podczas Wielkiej Nocy Paschy wszystko odnawia się w Chrystusie. Ze wszystkich zakątków ziemi popłynie do nieba śpiew Gloria oraz Alleluja, a światło pokona ciemności nocy. W Niedzielę Wielkanocną radować się będziemy razem ze Zmartwychwstałym, który będzie nam życzył pokoju. Drodzy bracia i siostry, przygotujmy się do godnego przeżycia tych dni i do kontemplowania wspaniałego dzieła dokonanego przez Boga w uniżeniu i wywyższeniu Chrystusa (por. Flp 2, 6-11). (…) Tajemnica Krzyża i Zmartwychwstania daje nam (…) pewność, że w ludzkich sprawach ostatnie słowo nie należy do nienawiści, przemocy, krwi i śmierci. Ostateczne zwycięstwo odnosi Chrystus, i musimy na nowo rozpoczynać od Niego, jeśli pragniemy przygotować dla wszystkich przyszłość opartą na fundamencie prawdziwego pokoju, sprawiedliwości i solidarności.

Z katechezy wygłoszonej w Wielką Środę, 16 kwietnia 2003 roku. Całość Katechezy TUTAJ

Czym dla mnie są te dni? Kulminacją całego roku w Kościele. To jest esencja mojej wiary. Uwielbiam uczestniczyć w obrzędach Wielkiego Tygodnia i nie wyobrażam sobie by mogło mnie na nich zabraknąć. Jutro dzień kapłański i eucharystyczny, po 40- dniach Postu, znów zabrzmi śpiew „Chwała na wysokości Bogu” i to przy dźwiękach dzwonów. Zawsze jest to dla mnie bardzo przejmujący moment. Potem zamilkną organy, by z nową mocą- radośnie zabrzmieć dopiero w Wielkanoc. Wielki Czwartek to dzień w którym, w przedziwny sposób łączy się radość ze smutkiem, bo przecież trudno nie chwalić Boga za to że w postaci eucharystycznej pozostał z Nami, ale jednocześnie- tego wieczoru nasz Pan został pojmany i rozpoczęła się Jego męka. Potem nastąpi, wielki dramat Wielkiego Piątku. Przejmujące obrzędy tego dnia i brak Mszy Świętej. Ołtarz główny obnażony z wszystkiego wystroju i dźwięk kołatek i krzyż Dzień zakończony przeniesieniem Najświętszego Sakramentu do kaplicy Grobu Pańskiego. Droga Krzyżowa, Gorzkie Żale to nabożeństwa w doskonały sposób przekazujące dramat tego dnia. Zachęcam- weźcie w nich udział. Tak nastanie Wielka Sobota. Dzień ciszy i skupienia. To chyba jedyny dzień w roku liturgicznym w którym Kościół wstrzymuje się z wszelką aktywnością. Nie są sprawowane żadne sakramenty, obrzędy. Tylko cicha osobista modlitwa. Ołtarz główny nadal ogołocony i brak Najświętszego Sakramentu w tabernakulum, to wymowne znaki tego dnia. W polskiej tradycji jest jeszcze święcenie pokarmów, przygotowywanie się już do radości Zmartwychwstania. Po ciszy tego dnia nastąpi wielkie nocne poruszenie Kościoła. Obrzędy Wielkiej Soboty to tak naprawdę celebrowanie już niedzielnego Zmartwychwstania. Powinny one rozpoczynać się po zachodzie słońca, bo zgodnie z judaistyczną tradycją kolejny dzień rozpoczyna się zaraz po zmierzchu dnia poprzedniego, po zmierzchu w Wielką Sobotę, świętujemy już zatem Wielkanoc i pełne mocy Alleluja, odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych, blask paschału i ponowny dźwięk dzwonów to skojarzenia tej nocy. Pozostaje Wielkanocny Poranek. Wiem że liturgicznie rezurekcja kończy nabożeństwa wieczorne, ale ja uwielbiam blask wielkanocnego poranka, wstawanie o świcie, śpiew pieśni "Wesoły nam dziś dzień nastał" i potem po powrocie z Kościoła śniadanie wielkanocne. To jest naprawdę ekstra i nawiązuje wprost do Ewangelii w której przecież apostołowie zastali grób pusty o poranku, a nie nocą.  

Życzę moim czytelnikom, owocnego przeżywania tych dni. Niech Zmartwychwstały Pan napełni Was pokojem i radością i pomoże przezwyciężyć Wam wszystkie smutki i trudności Waszego życia. Wesołych Świąt.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo