Paweł Niebo Paweł Niebo
156
BLOG

RUSINOWA POLANA miejsce objawienia się Matki Boskiej góralom!

Paweł Niebo Paweł Niebo Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Rusinowa Polana to miejsce gdzie od wieków wypasano owce i krowy. Oddalone od zabudowań ludzkich, powala swoim pięknem z powodu roztaczającej się z niej panoramy na Tatry. Skaliste szczyty tych gór widziane z perspektywy polany są jakby na wyciągnięcie ręki. To taka perełka w polskich Tatrach do której można dotrzeć niemalże spacerkiem i gdzie można przez wiele godzin cieszyć się majestatycznym wysokogórskim krajobrazem.

Jest  1860 rok. 14 letnia dziewczynka Marysia Murzańska na skraju polany pasie owce bądź krowy. Zwierzęta jej jednak giną. Szukając ich w wieczornej mgle, dostrzega wśród gałęzi jednego z drzew postać, którą później sama określi jako Piękną Panią. Postać przekazuje jej polecenie by przypominała ludziom, aby nie grzeszyli i pokutowali za winy. Marysia o zdarzeniu opowiedziała pasterzowi, który na drzewie umieścił obrazek, a później zrelacjonował tę historię. W późniejszym czasie miejsce to stało się celem pielgrzymek górali oraz żarliwych modlitw do Maryi, której w tym miejscu nadali tytuł Królowej Tatr.

Obecnie znajduje się tam piękny drewniany kościółek w iście podhalańskim stylu, nad którym z woli kardynała Karola Wojtyły- opiekę sprawują Dominikanie. Obok  zorganizowano symboliczny cmentarz ludzi, którzy zginęli w polskich Tatrach, oraz znajduje się źródełko, z jak wierzą górale- cudowną wodą.

Do sanktuarium prowadzi kilka niedługich i mało wymagających szlaków. Pierwszy zielony z Wierch Porońca to bardziej pomysł na spacer niż wędrówkę po górach. Po godzinie spaceru idąc praktycznie równą drogą dotrzemy już na miejsce. Dwa kolejne, bardziej wymagające ale również nie długie to czarny, półgodzinny z Polany pod Wołoszynem i niebieski- czterdziesto- minutowy z Polanicy Białczańskiej. Warto zobaczyć to miejsce: zachwycić się widokiem gór z Rusionowej Polany i poczuć ten nadprzyrodzony klimat Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr, a Ci z Was którzy uwielbiają zdobywać szczyty, mogą z Sanktuarium idąc przez Rusionową wyjść na Gęsią Szyję, mozolne podejście, ale widoki roztaczające się ze szczytu wynagradzają trud wędrówki.

Objawienie o jakim piszę nigdy nie zostało przez Kościół oficjalnie uznane. Dzięki jednak tej opowieści powstał najwyżej położony kościółek w Polsce i to poświęcony Matce Bożej. Pielgrzymują do niego rodziny z dziećmi, turyści, taternicy. Pielgrzymują także wielcy: m in. Karol Wojtyła, o wycieczkach do tego miejsca wspominał też nowy metropolita krakowski, więc kto wie może i jego będzie można spotkać w tym roku na szlaku.

To fajny pomysł na rodzinne spędzenie niedzieli i spodoba się on nie tylko wielbicielom górskich wędrówek ale także leniuchom którzy lubią zdobywać co najwyżej lokale na Krupówkach. Spacerowy szlak nie jest bowiem bardziej męczący niż wielogodzinne spacery po zatłoczonych centrach handlowych.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości